Raz w roku nieczynną stację Jugowice odwiedzają rzesze turystów i okolicznych mieszkańców. To tu, w malowniczej okolicy Gór Sowich w miesiącu lipcu odbywają się zawody drezynowe. W roku 2004 zawody trwały 2 dni - 17 i 18 lipca. Po otrzymaniu zaproszenia od Andrzeja z Sowiogórskiego Bractwa Kolejowego, w okolicy sobotniego południa przyjechałem do Jugowic. Przejeżdżajac pod wiadukto-mostem Mählerstein Brücke usłyszałem radosny sygnał wydany przez przejeżdżającą górą drezynę spalinową i już wiedziałem, że to będzie ciekawa sobota.

Na stacji panował duży ruch - praktycznie wszystkie tory były zajęte. Po najbliższym budynkowi stacji (przy peronie 1) jeździli zawodnicy walczący o najlepszy czas. Kolejny tor był zarezerwowany dla drezyn spalinowych, które woziły wszystkich chętnych po udostępnionych fragmentach linii (w stronę Jedliny i w stronę Zagórza). Na trzecim i czwartym torze można było pojeździć drezynami ręcznymi - tylko w obrębie stacji. Wszystkie jeżdżące tam maszyny cieszyły moje oko - po raz pierwszy bowiem brałem udział w takim widowisku, spędzając mile czas, przebywając aż do wieczora na stacji. Odwiedzający stację turyści dopisali - chętni do przejażdżek drezynami ustawiali się w kolejkach aż do zakończenia imprezy. Pod wieczór ekipy drezyniarzy i organizatorów wybrały się na wspólną przejażdżkę. Dzięki uprzejmości właścicieli drezyny z Herbów, mogłem skorzystać z jednego wolnego miejsca na drezynie i pojechać aż do wiaduktu Tannhausen Brücke przed Jedliną-Zdrój (ok. 3 km w górę za stacją Jugowice).